Nastolatka uległa wypadkowi w nocy z 22 na 23 czerwca. Weronika, wraz z rodzeństwem, tatą i kuzynem, wracała samochodem do domu. Wtedy w ich pojazd nagle uderzył innych samochód, do zderzenia doszło na ulicy Krakowskiej w Kielcach. Wszyscy wyszli z wypadku bez szwanku. Wszyscy, oprócz 14-latki. Weronika uległa poważnej kontuzji - ma złamaną miednicę i dolną część kręgosłupa. Nastolatka jednak miała sporo szczęścia w tym całym nieszczęściu. Gdyby samochód uderzył zaledwie kilkanaście centymetrów dalej, Weronika przyjęłaby na siebie cały impet uderzenia. Jak przyznaje jej mama, to cud. Dodatkowo, rdzeń kręgowy dziewczynki nie uległ przerwaniu. To oznacza, że nastolatka ma szansę na powrót do pełnej sprawności.
Aby tak się stało, konieczna jest żmudna i kosztowna rehabilitacja. Opłata turnusu przerasta możliwości finansowe rodziny. W internecie rozpoczęła się zbiórka funduszy, trzeba zebrać jeszcze ok. 10 tys. zł.
- Chcemy postawić Weronikę jak najszybciej na nogi. Wiem, że jest ona silną dziewczyną, ale bez pomocy ludzi i medycyny jej powrót do zdrowia może się okazać bardzo trudny i długi - mówi mama poszkodowanej 14-latki.
Odnośnik do zbiórki na rzecz Weroniki znajduje się POD TYM ADRESEM.