Na pomoc najsłynniejszemu drzewu w Świętokrzyskiem (a może i w Polsce?) ruszyli zawezwani specjaliści z Radomia. Pierwsze czynności rozpoczęły się tuż po ustaniu nawałnicy piątek, a sam uszkodzony fragment konaru ściągnięto na ziemię w sobotę przy użyciu lin alpinistycznych. Oderwany konar ma ok. 8-9 metrów, tyle co dorosłe drzewo. Teraz leśnicy z Zagnańska muszą wykonać dalsze prace, mające na celu poprawę kondycji Bartka. Ze względu na imponujący wiek drzewa, ok. 700 lat, wszelkie prace muszą wykonywać osoby posiadające specjalistyczną wiedzę. Leśnicy muszą też sprawdzić, jak uszkodzenie wpłynie na stabilność drzewa. Pierwsze wnioski nie są optymistyczne. Okazało się bowiem, że konar jest poważnie przegniły, bardziej niż sugerowałby to zewnętrzny stan gałęzi.
CZYTAJ TEŻ: Poseł Mariusz Gosek uhonorowany jak nigdy! Nazwali jego imieniem... drzewo!
Szefostwo Nadleśnictwa Zagnańsk obawia się, że uszkodzenie może zaburzyć statykę i ogólną kondycję drzewa. Bartek ma ok. 700 lat, a od stu żyje dzięki pracom pielęgnacyjnym wykonywanym przez ludzi. Bartek w 1934 roku został uznany za najokazalsze drzewo w kraju, obecnie w pionie utrzymuje go system lin i wsporników.