Pasażerowie auta wydostali się na zewnątrz o własnych siłach. Za kierownicą mazdy siedział 21-latek, który z nieustalonych dotąd przyczyn stracił panowanie nad samochodem, który uderzył w słup, przekoziołkował na dach i wylądował w rowie. Młody kierowca trafił do szpitala. Po wypadku nie było utrudnień.
W akcji ratunkowej wzięły udział dwie jednostki ratowniczo-gaśnicze oraz bodzechowscy strażacy-ochotnicy. Policjanci wykonywali czynności w poniedziałkowy wieczór.