Jak informuje Ewelina Wrzesień, oficer prasowa ostrowieckiej policji, do zdarzenia na posesji doszło w piątek. Kobieta wraz z dwuletnim synkiem przyszła odwiedzić znajomych, w tym czasie maluch bawił się na zewnątrz, a gospodarz wypompowywał wodę ze studzienki kanalizacyjnej. W pewnym momencie chłopczyk wszedł na pokrywę, która natychmiast przechyliła się w dół, a maluch wpadł do studzienki. Szczęście w nieszczęściu, że całe zdarzenie widzieli dorośli, którzy zawezwali na miejsce straż pożarną i policję. Chłopczyk został bezpiecznie wyciągnięty z głębokiej na 3,5 metra studzienki. Nic mu się nie stało.
CZYTAJ TEŻ: Akcja antyterrorystów w Kielcach! Obława na ulicy Słonecznej! Sceny jak z filmu!
Malec miał sporo szczęścia - impet upadku najprawdopodobniej zamortyzowała woda, a przed utonięciem uchronił chłopczyka gumowy szlauch, który maluch ściskał w rączkach, aby nie zanurzyć się pod powierzchnią. Jak podkreślają ostrowieccy funkcjonariusze, sytuacja, do jakiej doszło na jednym z osiedli na terenie miasta, dobitnie uzmysławia, że szczególnie latem dorośli powinni zwracać uwagę na bezpieczeństwo swoich pociech.