Pożar ugaszono około godziny 2:00 w nocy, policja aktualnie bada co spowodowało zaprószenie ognia. O pożarze poinformował przypadkowo przejeżdżający mężczyzna. Jęzory ognia były niezwykle wysokie, na miejsce skierowano kilka zastępów strażaków zarówno z PSP, jak i ochotników. W chwili przybycia straży na miejsce ogień ogarnął trzy budynki gospodarcze, zagrożony był też stojący na posesji dom. Strażacy musieli działać szybko, natychmiast wyniesiono niebezpieczne butle z acetylenem, które poddano chłodzeniu.
Priorytetem było zapewnienie bezpieczeństwa osobom, które znajdowały się na terenie posesji. Jedna z kobiet doznała oparzeń I stopnia twarzy i dłoni, druga natomiast potrzebowała pomocy, ponieważ źle się poczuła. Jak informuje kpt. mgr inż. Sylwester Kochanowicz z opatowskiej straży pożarnej, żadna z osób nie wymagała hospitalizacji. - Osoby na posesji usiłowały ocalić swój dobytek, stąd powstały powierzchowne oparzenia u jednej z pań - zaznacza kpy. Kochanowicz.
Aby ugasić żywioł, na miejscu w pocie czoła pracowało łącznie 11 zastępów straży. Pożar wyrządził olbrzymie straty: spłonęły dwa samochody i maszyny rolnicze, płomienie poważnie uszkodziły kolejny pojazd. Ok. godz. 2:00 strażakom udało się ujarzmić żywioł.
Według wstępnych oględzin pożar spowodowała awaria instalacji elektrycznej.
Polecany artykuł: