Policja ustaliła, że 23-letni kierowca osobowego audi najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków, stracił panowanie nad samochodem na łuku drogi i uderzył w nadjeżdżający z drugiej strony autobus. Autobusem kierował 48-letni mężczyzna, oprócz niego w pojeździe przebywała jeszcze jedna pasażerka. Obojgu nic się nie stało.
Polecany artykuł:
Po wypadku na miejscu stawiło się pogotowie, policjanci oraz trzy zastępy strażaków. Najpilniejszym zadaniem było wyciągnięcie rannego i zakleszczonego w samochodzie 23-latka. Aby wydobyć kierowcę na zewnątrz, strażacy musieli użyć ciężkiego sprzętu. Jak informuje Artur Majchrzak z zespołu prasowego kieleckiej policji, młody kierowca trafił do szpitala.
Polecany artykuł: