"Wieje jak na dworcu w Kielcach" - chyba każdy mieszkaniec miasta słyszał te słowa. Jest szansa, że niedługo przejdą do historii.
Polskie Koleje Państwowe zebrały komplet dokumentów, który umożliwi wojewodzie świętokrzyskiemu wydanie decyzji w sprawie dalszych prac przygotowawczych, co pozwoli rozpocząć wyczekiwaną przez mieszkańców przebudowę dworca kolejowego.
Niedawno władze miasta spotkały się z przedstawicielami PKP. Wicewojewoda Rafał Nowak, który był inicjatorem spotkania, ocenia, że doszło do przełomowych decyzji.
- Udało nam się ustalić "mapę drogową" następnych spotkań. Każda ze stron wie, co ma przygotować. Jestem przekonany, że dzięki temu inwestycja niebawem się rozpocznie - mówi dla stacji TVP Kielce Rafał Nowak.
Do tej pory kością niezgody była kwestia parkingu. Ma on powstać pod torami, a pieniądze na ten cel wyłoży miasto. Do tej pory nie było jasne, w jakiej formie należący do PKP teren będzie udostępniony. Podjęto decyzję, że parking będzie udzielony w formie służebności.
Miejscy urzędnicy zlecili sporządzenie dokumentu, który określi wartość umowy. Zarówno miasto i PKP chce, by była to kwota symboliczna.
Kielecki dworzec został wybudowany w 1885 roku, kiedy to - jeszcze w zaborze rosyjskim - uruchomiono Iwangorodzko-Dąbrowską Linię Kolejową. Budynek został wysadzony przez Rosjan podczas I wojny światowej, a kolejny gmach powstał za sprawą Austriaków.
Dawny dworzec stał do 1966 roku. 5 lat później, w roku 1971, wybudowano istniejący do dzisiaj budynek.