32-letnia Dominika dzieli grób z nienarodzoną córką
1 września chodnikiem w Lubieni przy drodze krajowej nr 9. szła 32-letnia kobieta - Dominika K. - wraz z bratem i dwójką dzieci. Była w zaawansowanej ciąży, na świat niedługo miała przyjść mała Hania.
32-letnia Dominika dzieli grób z nienarodzoną córką
61-letni Daniel Cz., kierowca citroena, zjechał na przeciwległy pas ruchu, później chodnik i uderzył w dwie osoby - Dominikę i jej młodszego brata. Ona zginęła na miejscu, on - wraz z dziećmi - musiał być świadkiem katastrofy.
32-letnia Dominika dzieli grób z nienarodzoną córką
Niecały tydzień później, we wtorek 6 września w kościele w Lubieni odbyła się ceremonia pogrzebowa. Na pobliskim cmentarzu we wspólnym grobie 32-latka spoczęła wraz z nienarodzoną Hanią.
32-letnia Dominika dzieli grób z nienarodzoną córką
Daniel Cz., który odebrał dwa życia usłyszał dwa zarzuty, z czego pierwszy dotyczył kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, drugi spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu, ale i narkotyków.
32-letnia Dominika dzieli grób z nienarodzoną córką
Dziś wiemy, że badania alkomatem na miejscu wskazywały sporą różnicę w wynikach: początkowo pijany kierowca miał niecały promil, później już ok.1,3 promila, co wskazywałoby na możliwość, że pił alkohol na krótko przed tragedią.
32-letnia Dominika dzieli grób z nienarodzoną córką
Grób Dominiki i malutkiej Hani utonął w kwiatach. Lokalna społeczność wciąż nie może otrząsnąć się z tragedii.
32-letnia Dominika dzieli grób z nienarodzoną córką
2 września odbyła się sekcja zwłok Dominiki K. i nienarodzonej Hani. - Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że do śmierci doszło z powodu obrażeń powstałych w trakcie wypadku - nie wdaje się w szczegóły prok. Prokopowicz ze Starachowic.