Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, po ustaleniu, iż leżący człowiek jest osobą bezdomną, upewnili się, że jest przytomny i nie potrzebuje żadnej pomocy. Kiedy interwencja miała się już zakończyć, doszło do niecodziennej sceny. Akcję straży obserwował postronny mężczyzna, ale w pewnym momencie zaczął się naprzykrzać funkcjonariuszom, którzy początkowo usiłowali przekonać go, by się uspokoił. Prośby spełzły na niczym.
- Strażnicy postanowili go wylegitymować. Wtedy okazało się, że mężczyzna nie posiada żadnego dokumentu tożsamości. W trakcie legitymowania zachowywał się on bardzo nerwowo oraz podjął próbę ucieczki. W tym czasie jego koledzy usiłowali powstrzymywać strażników. Takie zachowanie wzbudziło podejrzenia u funkcjonariuszy, którzy postanowili przewieźć tego mężczyznę do Komisariatu Policjiw celu sprawdzenia podawanych przez niego danych - relacjonuje Renata Gruszczyńska, komendant straży miejskiej w Kielcach.
Polecany artykuł:
Gdy krewki kielczanin trafił na komisariat policji, natychmiast okazało się, że jest poszukiwany do odbycia kary. Dalsze czynności prowadzą policjanci z Kielc.