Kobieta wyszła wieczorem na spacer z psem, kiedy przechadzała się po u. Bodzentyńskiej na jej czworonoga rzucił się inny, agresywnie nastawiony pies. Pupil mieszkanki Suchedniowa to kaleki pies - jest niewidomy, a kobieta wzięła go ze schroniska. Nie miał najmniejszych szans z psem, który chwycił go za gardło i zaczął dusić. Wtedy opiekunka psa usiłowała rozdzielić zwierzęta, co sprawiło, że pies dotkliwie pogryzł ją w dłonie. Lekarz musiał założyć na jej dłonie szwy, konieczne było też zszycie ran na szyi jej psa. Na szczęście zwierzak przeżył.
Sprawa trafiła na policję, czynności prowadzą funkcjonariusze z komisariatu w Suchedniowie. Priorytetem jest ustalenia właściciela psa. Czworonóg jest sporych rozmiarów, waży ok. 20 kg. Jest czarny, a na szyi miał czerwoną obrożę. Mimo że do zdarzenia doszło 8 października, jak informuje Jarosław Gwóźdź ze skarżyskiej policji, funkcjonariuszom wciąż nie udało się odnaleźć właściciela zwierzęcia.