Rafał Zawierucha, znany filmu Quentina Tarantino aktor, to brat zwycięzcy Masterchefa. Oprócz niego Rafał ma jeszcze troje biologicznego rodzeństwa, ale w domu znajdowało się wiele dzieci, bowiem rodzice prowadzili rodzinny dom dziecka. W sumie wychowali 24 pociech.
To właśnie "pełna chata" wykształciła pasję u młodego Grzegorza - rodzice często ciężko pracowali, więc brat znanego aktora musiał sprawdzić się w kuchni przygotowując posiłki dla licznego rodzeństwa.
Co ciekawe, nawet Rafał Zawierucha nie wiedział, że jego brat zamierza wystartować w kulinarnym programie. W rozmowie z magazynem Viva aktor zdradził:
- Nie wiem, jakie brat ma wrażenia po programie, bo nawet nie wiedziałem, że bierze w nim udział. Pierwszy raz usłyszałem, że Grzesiek jest na castingu miesiąc temu podczas wywiadu w Dzień Dobry TVN. Wtedy się mega ucieszyłem. Ja tylko mogę powiedzieć, że on świetnie gotuje, uwielbia to robić. Trzymam za niego mocno kciuki i mam nadzieję, że uda mu się dojść jak najdalej.
Początkowo o tytuł najlepszego kucharza rywalizowały cztery osoby: Ania, Magda, Marlena i Grzegorz. Tylko dwie przeszły do ścisłego finału, obok kielczanina była to Magda.
Zwycięskim daniem Grzegorza Zawieruchy okazała się kaczka sous vide z sosem z czosnku niedźwiedziego.
Kielczanina na widowni wspierali najbliżsi: żona oraz mama i teściowa. Poziom rywalizacji był wysoki, ale ostatecznie jurorzy uznali, że zwycięzcą jest Grzegorz.
- Stopień wysmażenia kaczki idealny. Prezentacja świetna. Takie danie bez wątpliwości można podać w najlepszej restauracji być z niego dumnym - rozpływał się z zachwytu Michel Moran.
Zwycięzcy serdecznie gratulujemy!