Zatrzaśnięty między przęsłami płotu jeż został zauważony na terenie placu zabaw przy ulicy Karbońskiej. Na miejsce stawili się strażnicy miejscy, którzy błyskawicznie oswobodzili sympatycznego zwierzaka. Kolczasty koleżka tkwił w potrzasku od kilku godzin, gdyby nie pomoc ludzi, niechybnie zginąłby długą i powolną śmiercią z głodu. Dzięki pomocy ssak bezpiecznie trafił do swojego naturalnego środowiska. Straż miejska w Kielcach przypomina, że obowiązek ratunku jeży ciąży na każdym z nas!
Polecany artykuł:
- W Polsce od roku 2014 jeże podlegają częściowej ochronie gatunkowej. Oznacza to, że człowiek ma obowiązek pomocy jeżom poszkodowanym i niezdolnym do samodzielnego życia. Oznacza to również, że zabronione jest jakiekolwiek ingerowanie w życie jeży, niszczenie ich siedlisk, przenoszenie w inne miejsca, płoszenie, straszenie i tak dalej. Warto również pamiętać, że jeśli spotkamy jeża zimą albo za dnia, to znak że potrzebuje on naszej pomocy - podkreśla biuro prasowe straży.
Wszystko skończyło się dobrze, co tym ważniejsze, że konający zwierzak mógłby wywołać sporo smutku wśród bawiących się na placu dzieci.