W piątek odbyło się spotkanie w kieleckim Ratuszu z udziałem radnych, prezydenta Bogdana Wenty oraz przedstawicieli Korony Kielce z prezesem Krzysztofem Zającem na czele. Prezes kieleckiego klubu niedawno wrócił ze spotkania z Dirkiem Hundsdorferem, większościowym udziałowcem klubu. Los Korony częściowo się wyjaśnił. Prezes potwierdził spekulacje, rodzina Hundsdorferów zamierza pozbyć się udziałów.
- Otrzymałem zapewnienie od właścicieli, że wyślą ofertę na podstawie której chcą wyjść ze spółki do Urzędu Miasta. Nie znam jej treści i nie wiem na jakie pieniądze opiewa. Oni są otwarci na sprzedaż Korony, chcą rozliczyć swoje pożyczki, wycofują się z klubu - powiedział Krzysztof Zając.
Wielu kibiców Korony domagało się odejścia prezesa. Najpierw rozpoczęła się akcja w internecie, później fani "złocisto-krwistych" wywiesili transparent z napisem "ZAJĄC DYMISJA". Decyzja Zająca sprawi, że wielu kibiców odczuje ulgę - niebawem obecnego prezesa w klubie już nie będzie.
- Niezależnie od tego czy otrzymamy licencję na grę w I lidze, czy nie otrzymamy licencji, złożę dymisję. Chcę ten proces licencyjny Korony doprowadzić do końca - zadeklarował Krzysztof Zając.
Obecnie priorytetem władz klubu i miasta jest zapewnienie bytu Koronie na poziomie I Ligi. Kluczowe będą najbliższe tygodnie.