Uczniowie i pracownicy opuścili budynek wyjściami ewakuacyjnymi i zgromadzili się w miejscu zbiórki, a w tym czasie policjanci sprawdzali wszystkie pomieszczenia w budynku szkoły niezwykle skrupulatnie. Na szczęście okazało się, że zgłoszenie było fałszywe. Około 15:40 wszystkie działania na miejscu zakończyły się, ale nie wszystkie związane z incydentem osoby mogą mówić o happy endzie.
Jak informuje kielecka policja osoba, która wpadła na mało zabawny żart, musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Za postawienie służb w stanie gotowości w związku z fałszywym alarmem grozi nawet 8 lat w więzieniu.
Polecany artykuł: