Czynności z niedoszłym samobójcą były prowadzone przez policję w asyście straży pożarnej. Na miejsce oddelegowano trzy zastępy liczące 12 strażaków, którzy zabezpieczali teren za pomocą skokochronu.
- Straż pożarna była służbą wspierającą, rozłożyliśmy skokochron na wypadek, gdyby mężczyzna jednak zeskoczył z dachu - informuje mł.bryg. Mariusz Góra z kieleckiej straży pożarnej. - Główne działania były prowadzone przez policję z udziałem negocjatora - uzupełnia.
Polecany artykuł:
Działania policyjnego negocjatora odniosły skutek i młody mężczyzna został bezpiecznie sprowadzony na chodnik.