- Ruchy, jakie wykonywał w jednostce pan dyrektor były poddane obserwacji i pan prezydent, oczywiście po konsultacjach ze swoimi pracownikami, podjął decyzję o zakończeniu współpracy - mówi Tomasz Porębski.
Jednym z zarzutów władz miasta wobec byłego już dyrektora ZTM jest zwolnienie jego zastępczyni - Barbary Damian. Tomasz Porębski przyznaje, że to rzeczywiście jeden z powodów odwołania.
- Była to decyzja podyktowana bez absolutnie żadnej wiedzy czy konsultacji z panem prezydentem, a uważamy, że w aspekcie tak ważnych funkcji kierowniczych w jednostkach podległych miastu, taka konsultacja powinna być wykonana i dokonana - dodaje rzecznik.
Tomasz Porębski informuje, że do zwolnienia Tomasza Szymkiewicza ostatecznie doszło, ponieważ jego poczynania zostały zweryfikowane negatywnie przez władze Kielc.
W związku z tą zmianą powstaje pytanie, czy zwolnienie dyrektora to ostatnia roszada w ZTM. Rzecznik Prezydenta Miasta Kielce podkreśla jednak, że do każdej sprawy Urząd Miasta podchodzi indywidualnie.
- Absolutnie nie chciałbym wychodzić w przyszłość i mówić o tym, że kolejne ruchy zostaną wykonane. Na dzisiaj możemy mówić tylko o tym jednym konkretnym ruchu.
Mimo odwołania dyrektora nazwisko następcy nie jest jeszcze znane, a obowiązki dyrektora pełni jego zastępca Jolanta Kot, co gwarantuje zachowanie płynności w jednostce. Z drugiej jednak strony - rzecznik przyznaje, że jej pojawienie się na tym stanowisku nie było wcale oczywiste, a kolejne decyzje personalne w sprawie ZTM nie są wykluczone.
- Pani Jolanta została dzisiaj wicedyrektorem ZTM, natomiast ta decyzja również została podjęta bez konsultacji z panem prezydentem. Dowiedzieliśmy się o tym po fakcie. To są świeże informacje, proszę nam dać trochę czasu, na pewno kolejne decyzje odnośnie tej jednostki będą podejmowane. - kończy Tomasz Porębski.