Mimo że ani w Kielcach, ani w całym Świętokrzyskiem nie potwierdzono żadnego przypadku koronawirusa, władze miasta i województwa wolą dmuchać na zimno. W piątek około południa potwierdzono obecność wirusa u drugiej osoby w położonym raptem 40 km od granicy woj. świętokrzyskiego Zawierciu, a w całym kraju do godz. 15:00 były 64 zdiagnozowane przypadki koronawirusa. Dlatego też, zgodnie z wytycznymi wojewody świętokrzyskiego, w Kielcach wyznaczono specjalne miejsca kwarantanny.
- Są miejsca duże i małe – zaznacza Krzysztof Papuda, kierownik Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w kieleckim ratuszu. - Mamy miejsca, w których będziemy mogli objąć kwarantanną jedną czy dwie osoby, a także takie, które pomieszczą 50 czy 60 osób. Wszystkie zostały sprawdzone pod kątem sanitarnym i przeciwpożarowym. Stworzone zostały także dla nich plany ochrony, o co zadba policja - dodaje.
Miejsca kwarantanny zostały rozmieszczone w różnych częściach Kielc, ale władze miasta obawiają się niepotrzebnych ciekawskich, dlatego dokładna lokalizacja pozostanie tajemnicą.