Kałowy incydent został nagłośniony w poniedziałek przez jednego z mieszkańców Kielc za pośrednictwem strony Najnowsze Spotted: Kielce, na której często meldowane są podobne osobliwości. Tym razem pewien mężczyzna widocznie uznał, że lepiej i wygodniej mu na łonie natury niż w ciasnej kabinie toalety. Tajemniczy jegomość "przyozdobił" trawę tuż obok ścieżki, gdzie często przechadzają się małe dzieci oraz emeryci.
- Na widoku... Obok drogi, bez wstydu - skomentował autor zdjęcia.
Polecany artykuł:
Co ciekawe, świadek zdarzenia doniósł, że sprawca śmierdzącego kłopotu wrócił po ok. 10 minutach na miejsce, w którym chwilę wcześniej odciążył swe kiszki, ale najwyraźniej dostrzegł, że jest obserwowany. Speszony odszedł w siną dal.
- Przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni - zauważył jeden z internautów.