Takiej interwencji strażnicy miejscy się nie spodziewali! Choć zgłoszenie brzmiało dramatycznie, a leżący w wodzie mężczyzna na pierwszy rzut oka wcale nie uspokoił funkcjonariuszy, błahość przypadku szybko wyszła na jaw.
ZOBACZ TEŻ: W Końskich jak na Dzikim Zachodzie! Uzbrojony w nóż groził pracownicom sklepu!
- Mężczyznę natychmiast wyciągnięto z wody na brzeg rzeki. Obecny w patrolu Strażnik – ratownik sprawdził, czy mężczyzna nie ma urazów zagrażających jego życiu lub zdrowiu i czy nie potrzebuje pomocy medycznej. Okazało się, że pomoc medyczna nie była potrzebna. Ustalono również okoliczności zdarzenia. Mężczyzna przyznał, że usiłował złapać kaczkę stojącą na brzegu rzeki. Ponieważ był mocno nietrzeźwy, stracił równowagę i wpadł do wody, z której nie mógł wyjść o własnych siłach - relacjonuje Biuro Prasowe Straży Miejskiej w Kielcach.
Nie wiadomo czy czerwcowy czciciel Bachusa chciał złapać kaczkę, bo zapałał do niej sympatią, czy może zamierzał ją zjeść. Zarówno ptakowi, jak i pijanemu łowcy nic się nie stało. Kaczka jest na wolności, a mężczyzna wytrzeźwiał w Punkcie Pomocy Doraźnej.
Polecany artykuł: