Kościelna skarbona została skradziona pod koniec marca. Księża błyskawicznie zgłosili materialną stratę na policję, a funkcjonariusze ustalili, że nieznany sprawca wyniósł z kościoła drewnianą szkatułę z pieniędzmi przekazanymi od bogobojnych parafian. Przezorni księża zabezpieczyli skarbonę kłódką, ale nie stanowiło to żadnej przeszkody dla kościelnego rabusia, który zerwał zabezpieczenie i opróżnił skrzynię z datków. Jak wykazało dochodzenie, za grzeszny czyn odpowiedzialny był 49-latek z Kielc.
- Mężczyzna ten w przeszłości wielokrotnie tłumaczył się policjantom ze swojego bynajmniej nie zgodnego z prawem zachowania. Funkcjonariusze z Wydziału d/w z Przestępczością Przeciwko Mieniu złożyli podejrzanemu wizytę w poniedziałkowy poranek. Mężczyzna został zatrzymany - informuje Karol Macek z kieleckiej policji.
Rabuś przyznał się do przestępstwa. Oznacza to, że nagrabił sobie poważnie w oczach Boga, ale i w życiu doczesnym spotka go poważna pokuta.
ZOBACZ TEŻ: Tragiczna śmierć 27-letniego motocyklisty w Chęcinach. WZRUSZAJĄCE pożegnanie
- Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności - przypomina rzecznik policji w Kielcach.