Do zdarzenia doszło w czwartek (8 września) na obszarze Kielc. Mężczyzna zamówił taksówkę. Po jakimś czasie poprosił kierowcę, by zatrzymał się w ustronnym miejscu. Wyciągnął maczetę i położył na desce rozdzielczej. Poprosił taksówkarza, aby ten pożyczył mu 150 zł. Mężczyzna dał pasażerowi banknoty. To nie był jednak koniec. - Kurs zakończył się na jednej ze stacji paliw, gdzie mężczyzna powiedział taksówkarzowi, aby poszedł kupić mu alkohol i papierosy. Gdy ten odmówił pasażer wyciągnął z jego portfela 250 zł i oddalił się - relacjonuje policja.
Czytaj także: Granice. Śmiertelny wypadek z udziałem bmw. Nie żyje 19-letnia kobieta
Dzień później na komisariat w Kielcach stawił się 25-latek. Mężczyzna został zarejestrowany kamerą podczas kradzieży w jednym ze sklepów, gdzie zabrał asortyment o wartości 540 złotych. Nie wiedział jednak, że policjanci wiedzą o drugim jego występku. To właśnie 25-latek jechał taksówką z maczetą.
- Jakby tego było mało u 25-latka policjanci znaleźli 5 gramów białego proszku, wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina oraz 1,5 grama suszu, wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana. Mężczyzna już usłyszał zarzut kradzieży zuchwałej oraz użycia groźby bezprawnej, decyzją sądu zastosowano wobec niego areszt tymczasowy - podaje kielecka komenda.
Zobacz również: Aron przez kilka godzin konał po wypadku. Nikt nie chciał go ratować. "Pomoc przyszła za późno"