Projekt dworca od samego początku odróżniał się architektoniczną wyjątkowością. Budowę rozpoczęto w 1975 roku, trwała aż 9 lat, ale za to obiekt oddano do użytku w bardzo doniosłej dla ówczesnej władzy chwili - na 40-letnie PRL-u. Budynek wykonano według projektu arch. Edwarda Modrzejewskiego, inż. Jerzego Radkiewicza i inż. Mieczysława Kubali. W założeniu miał obsługiwać 1500 autobusów i 24 800 pasażerów w ciągu doby.
Projekt dworca był o tyle wyjątkowy, że ruch autobusowy od samego początku odbywał się w sposób niemal bezkolizyjny, co zapewniła "okrągła" konstrukcja budynku (tzw. rotunda). To właśnie charakterystyczny projekt sprawiał, że mieszkańcy miasta i przyjeżdżający zaczęli porównywać dworzec do UFO. Budynek stał się jednym z symboli miasta, był często uwieczniany na widokówkach. Nowoczesne rozwiązania wprowadzono dla wygody pasażerów, ale wieloletnie zaniedbanie sprawiły, że budynek zaczął niszczeć. Elewacja odpadała, wewnątrz było zimno, ciemno i ponuro, a na dworcu i w okolicach (zwłaszcza w tunelu) często czuć było nieprzyjemny odór moczu. Zaniedbany gmach trafił ostatecznie na listę kieleckich zabytków.
- Wzniesiony w latach 1975–1984 budynek dworcowy m.in. stanowi unikalny i nowatorski przykład architektury PRL, uznawany za jedną z cenniejszych realizacji architektonicznych w Polsce w latach 70. i 80. XX wieku, i materialny dokument epoki - argumentował świętokrzyski konserwator zabytków.
W marcu 2013 roku właścicielem obiektu stała się spółka PKS. Pod koniec marca 2016 roku miasto odkupiło dworzec za 20 mln zł. Modernizacja dworca rozpoczęta została we wrześniu 2018 roku, zakończyła się przed dwoma tygodniami.
Dzisiaj (27 sierpnia) odbędzie się uroczyste otwarcie. Początek wydarzenia o godzinie 13:00.
Polecany artykuł: