Dług Korony wobec byłego właściciela to tak naprawdę pożyczka, która została zaciągnięta od dwóch podmiotów. Władze klubu wielokrotnie pisały do strony niemieckiej pisma z prośbą o rozłożenie długu na raty. Niestety, Dirk Hundsdörfer nawet nie odpowiedział na zapytania. W połowie lutego do klubu wszedł komornik, który zabezpieczył środki na spłatę zobowiązania wobec rodziny Niemca. Jak poinformował prezes Łukasz Jabłoński, cała kwota została zwrócona, pozostały jedynie odsetki.
ZOBACZ TEŻ: Przez dwa lata okradała swojego szefa! Aż 180 TYSIĘCY złotych straty!
To jednak nie wszystko. Korona S.A. ma również niespłaconą zaległość wobec należącej do Hundsdörfera niemieckiej spółki Korona Invest GmbH wynoszące ok. 50 tys. euro. Władze Korony zapewniają, że spłata długu nie wpłynie na płynność finansową "żółto-czerwonych".