Policja

i

Autor: mat. policji

Pijany PIRAT DROGOWY potrącił nastolatkę NA PASACH i uciekł po chodniku! [SZOKUJĄCY FILM]

2019-11-13 11:57

Do niebezpiecznego zdarzenia i rażącego pogwałcenia zasad ruchu drogowego doszło we wtorek ok. godz. 18:00 w Skarżysku-Kamiennej. Pirat drogowy potrącił 15-letnią dziewczynę na przejściu i uciekł po chodniku. Nieodpowiedzialnego kierowcę ujęli świadkowie, a po przyjeździe policji okazało się, że mężczyzna ma 2 promile alkoholu w organizmie.

Skarżyska policja zgłoszenie o potrąconej na pasach nastolatce otrzymała we wtorek ok. godz. 18:00.

- 15-latka przechodziła na przejściu dla pieszych na zielonym świetle. Kiedy znajdowała się na tzw. azylu między dwoma pasami jezdni, z ulicy Krasińskiego nadjechał opel, który skręcił w ulicę Piłsudskiego i wjechał na azyl dla pieszych. Samochód uderzył w znak drogowy w miejscu, w którym przebywała dziewczyna i potrącił 15-latkę - relacjonuje asp. Jarosław Gwóźdź, oficer prasowy skarżyskiej policji.

Mężczyzna nie udzielił pomocy poszkodowanej, zamiast tego udał się w dalszą trasę po chodniku, uszkadzając po drodze kolejny znak drogowy.

Pirat drogowy oddalił się w stronę ul. Armii Krajowej.

Za uciekającym oplem ruszyli świadkowie, a nastolatka została przewieziona do szpitala.

Odniosła niegroźne obrażenia, a jej życiu i zdrowiu nic nie zagraża.

- Świadkowie ujęli kierującego oplem, okazało się, że mężczyzną jest 43-letni mieszkaniec Skarżyska. Od 43-latka była wyczuwalna woń alkoholu, został przebadany na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu, badania wykazały obecność 2 promili - mówi rzecznik skarżyskiej policji. - Ponadto mężczyźnie została pobrana krew do badań na obecność innych środków  - dodaje.

Pijany mężczyzna mógł spowodować dużo gorsze w skutkach zdarzenie. W aucie podróżowała bowiem jego 10-letnia córka.

- W pierwszych rozmowach z mundurowymi 43-latek wyjaśniał, że wioząc do domu 10-letnią córkę rzeczywiście wjechał w znak drogowy, twierdził jednak, że nie widział, by kogokolwiek potrącił - mówi asp. Jarosław Gwóźdź.

Mężczyzna jeszcze nie usłyszał zarzutów, a o jego losie zadecyduje prokuratura i sąd. Na tę chwilę jego prawo jazdy zostało zatrzymane. Rzecznik skarżyskiej policji podkreśla jednak, że za samą jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat pozbawienia wolności.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki