W nocy z niedzieli na poniedziałek (16 na 17 stycznia) uwagę policjantów z ruchu drogowego przykuła taksówka marki toyota. Funkcjonariusze zauważyli, że siedzący za kierownicą mężczyzna nie ma zapiętych pasów i postanowili skontrolować auto. W trakcie czynności mundurowi nabrali podejrzeń co do trzeźwości taksówkarza, po badaniu alkomatem okazało się, że mężczyzna jest kompletnie pijany! "Wydmuchał" aż 2,2 promila.
Taksówkarz został zatrzymany na ul. Sienkiewicza. Na szczęście pijany mężczyzna nie przewoził pasażerów, ale - jadąc przez położony w centrum miasta deptak - stwarzał olbrzymie zagrożenie dla przechodniów. Teraz na mężczyznę czekają konsekwencje jego bezmyślności. Grożą mu dwa lata więzienia, wysoka grzywna i kilkuletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Polecany artykuł: