Wojciech Lubawski, po długoletnim zasiadaniu na fotelu prezydenta Kielc, zafundował sobie miękkie lądowanie na nie mniej wygodnym i lukratywnym stanowisku prezesa spółki Uzdrowisko Busko. Prezesura łączyła się z niemałymi dochodami w wysokości - bagatela - 230 tysięcy złotych rocznie oraz bajońską premią. Przypomnijmy - za rok 2020 na konto Lubawskiego przybyło aż 100 tys. zł z tytułu właśnie premii. Tę decyzję uchwalili członkowie rady nadzorczej. Okazuje się jednak, że nagroda była niczym pocałunek śmierci dla byłego włodarza Kielc. Jak poinformowało "Echo Dnia", ci sami członkowie rady nadzorczej zamierzają w najbliższy czwartek, 11 lutego, odwołać prezesa Lubawskiego! Co więcej, według "Echa Dnia" "zielone światło" dla tej decyzji miał już wydać marszałek województwa Andrzej Bętkowski.
CZYTAJ TEŻ: Złote a skromne! WYPASIONE i pozłacane tabernakulum dla cystersów z Jędrzejowa! Cena SZOKUJE!
Wysoka premia, a także wynajmowana za "półdarmo" nieruchomość oraz luksusowy samochód zbulwersowały szefa szpitala "Krystyna" i radnego sejmiku z klubu Prawa i Sprawiedliwości Macieja Gawina, który nie ukrywał, że pracownicy "byli zniesmaczeni" postawą prezesa. W odpowiedzi Lubawski skierował do przewodniczącego sejmiku województwa Andrzeja Prusia wniosek o zgodę na odwołanie dyrektora szpitala ze stanowiska. Wtedy rozpętała się burza, a wiatr zasiał niewątpliwie były prezydent Kielc.
CZYTAJ:Pożar hotelu w Solcu-Zdroju! Co tam robiła Krystyna Pawłowicz?
W porządku obrad czwartkowego posiedzenie rady nadzorczej Uzdrowiska Busko-Zdrój nie ma punktu o odwołaniu Wojciecha Lubawskiego, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że wcześniej marszałek Bętkowski miał poprosić Lubawskiego o złożenie dymisji. Ten jednak ani myślał ustąpić dobrowolnie. Ewentualne odwołanie, do którego ma dojść w czwartek będzie jednak oznaczało, że były prezydent Kielc znów spadnie "na cztery łapy". Odchodząc, ma zagwarantowane świadczenia z tytułu trzymiesięcznej odprawy i klauzuli sześciomiesięcznego zakazu konkurencji. To kwota opiewająca na aż 200 tys. zł!
- Dali, to wziąłem - nawiązuje do zapisu o wysokiej odprawie Lubawski, w rozmowie z "Echem Dnia".