Po przyjeździe na miejsce straży ochotniczej okazało się, że podnośnik jest zbyt krótki, by dosięgnąć kota, który ugrzązł na drzewie. Pomoc jednostki z Końskich okazała się konieczna. Ratownicy rozstawili podnośnik o zasięgu 25 m, weszli do kosza i ruszyli w górę. Wtedy kot najwidoczniej przypomniał sobie, że jest zwinnym zwierzęciem i zwyczajnie... wspiął się na podnośnik strażaków i bez niczyjej pomocy zszedł na ziemię - informuje portal Konecki 24.
Polecany artykuł:
W akcji brało udział siedmiu strażaków, dwa samochody i jeden podnośnik. Oswobodzony kot po kilku dniach rozłąki wrócił do domu.