Jak informuje Radio Kielce, w kościele we Wszechświętych, w gminie Sadowie odprawiona została msza za Ojczyznę i w intencji ustania pandemii. Nie zabrakło lokalnej wierchuszki partii rządzącej - na mszy stawili się m.in. wicestarosta opatowski Małgorzata Jalowska, starosta opatowski Tomasz Staniek, dyrektor biura poselskiego Małgorzata Pruś i - przede wszystkim - poseł PiS Krzysztof Lipiec. Parlamentarzysta osobiście zabrał głos podczas mszy, jak podkreślał Lipiec, według niego niezwykle ważnym jest, by tłumnie pojawiać się w kościołach, niezależnie od aktualnej sytuacji epidemicznej.
CZYTAJ TEŻ: Pijany traktorzysta staranował ogrodzenie! Po wszystkim wypadł z ciągnika!
- Jak nasi ojcowie na kolanach wołali do Boga o niepodległość, pomyślność Ojczyzny, ale także o ustanie zarazy, tak i my ich wzorem z pokorą prosimy o łaski zdrowia i błogosławieństwo dla Polski. Modlitwy nie należy się wstydzić, a rolą polityków jest także dawanie świadectwa przywiązania do tradycyjnych wartości - mówił cytowany parlamentarzysta.
Wygląda zatem na to, że dla Krzysztofa Lipca tradycja i wiara są ważniejsze niż reżim sanitarny i unikanie zakażenia koronawirusem. Miejmy nadzieję, że poseł, który z racji wieku może być uznany za seniora, skutecznie uniknie zakażenia, mimo wystawiania się na ryzyko.