Do makabrycznie wyglądającego zdarzenia na drodze doszło nad ranem w niedzielę w Chańczy. Audi, którym podróżowała grupa młodych ludzi, uderzyło w przepust.Na miejsce natychmiast udali się strażacy. Początkowo jeden z uczestników wypadku twierdził, że w aucie podróżowała jeszcze jedna osoba, trzeba było przeczesać teren. Strażacy wraz z policjantami ustalili jednak, że w pojeździe jechało pięć osób. Po wypadku pięcioro młodych osób trafiło do szpitala, najciężej ranna była dziewczyna.
Żadna osoba nie przyznała się do prowadzenia pojazdu, początkowo policja wytypowała, że "za kółkiem" siedział 31-latek, u którego badanie alkomatem wskazało 0,5 promila alkoholu we krwi. Od wszystkich osób pobrano krew do badań. Trwa ustalanie, kto prowadził audi - podaje Echo Dnia.