W woj. świętokrzyskim dochodzi do przypadków łamania zakazu wyjść z domu, o szczególnie ciekawej sytuacji pisaliśmy w piątek. Dwoje młodych ludzi musi zmierzyć się z konsekwencjami romantycznej randki. Niefortunne pomysły powtarzają się dość często.
W weekend świętokrzyscy funkcjonariusze mieli pełne ręce roboty! Tylko w niedzielę nałożyli blisko 200 mandatów karnych i sporządzili ponad 50 wniosków do sądu. Jeden przypadek okazał się szczególnie zaskakujący. Mundurowym rzucił się w oczy 58-latek, który spokojnie mógłby zastąpić Clinta Eastwooda w filmie "Dobry, zły i brzydki".
Mieszkaniec Daleszyc przemierzał Kielce na... wierzchowcu!
Polecany artykuł:
- Policjanci kieleckiego oddziału prewencji podjęli interwencję wobec 58-latka, który konno przemieszczał się po ścisłym centrum miasta. Nietrzeźwy mieszkaniec gminy Daleszyce - badanie wykazało ponad promil alkoholu - podróżował w ten sposób z terenu powiatu starachowickiego. Mężczyzna ukarany został wysokim mandatem - informuje Świętokrzyska Policja.
Mieszkaniec Daleszyc nie miał przy sobie pełnego rynsztunku kowboja, bowiem - w przeciwieństwie do stereotypu - nie posiadał rewolweru. Tym samym uniknął dalszych konsekwencji prawnych.
Nie zabrakło też innych przypadków lekceważenia zakazu zgromadzeń w regionie. Przykładowo: dwaj mieszkańcy powiatu koneckiego postanowili spotkać się przy ognisku w lesie, również w Końskich grupa młodzieńców spotkała się na miejskim placu zabaw w Końskich po to, by... zjeść wspólnie chipsy!
Polecany artykuł:
Apelujemy do wszystkich, nie tylko do miłośników westernów i łasuchów, którzy nie potrafią odmówić sobie chipsów - zostańcie w domach!
CZYTAJ TEŻ >>> Czy lato wypłoszy koronawirusa?