Przypomnijmy - o sprawie braku łóżek w szpitalu polowym, który zorganizowano w Targach Kielce pisaliśmy w czwartek, 10 grudnia. Wówczas Marzena Chodakowska z biura prasowego wojewody świętokrzyskiego poinformowała, że przyczyną wyniesienia wyposażenia były prace remontowe. Po kilku dniach w rozmowie z TVN wojewoda Zbigniew Koniusz przyznał jednak, że w trakcie konferencji prasowej pokazano jedynie część sprzętu, większość wyposażenia wciąż pozostaje zafoliowana. Po co zatem zorganizowano konferencję?
- Po to aby pokazać państwu, że mamy ten sprzęt, dlatego że państwo - media przede wszystkim - dopominały się, aby pokazać jak to docelowo ma wyglądać. Cały czas trwa jeszcze "dosprzętowianie" - wyjaśnił Zbigniew Koniusz.
Na ten moment warty 10 mln szpital nie jest gotowy do działania. Może przyjąć jedynie kilku pacjentów, w ciągu następnych dni liczba ta powiększy się do ponad 100. W razie potrzeby potencjał szpitala może być rozszerzony do 1000 pacjentów.
CZYTAJ TEŻ: Nie żyje Wojciech Stachurski. Znany muzyk z Kielc zmarł na koronawirusa