Pewien osobliwy mężczyzna w różowej sukience wzbudził sporo kontrowersji wśród mieszkańców Kielc nie tylko za sprawą ubioru, ale raczej z powodu przewinień, jakich się dopuścił w centrum miasta. Ubrany w sukienkę łysy mężczyzna ukradł czterokilogramowy pojemnik z lodami, ma też na koncie kradzież w aptece i w sklepie spożywczym. Aleksandra Chłodnicka, właścicielka kawiarni AleBabeczka, z której złodziej w sukience ukradł zapas lodów, zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariuszom udało się szybko złapać charakterystycznego osobnika. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty, ale szybko zwolniono go do domu. Po powrocie ubrany w różowy strój jegomość nie ograniczył aktywności. Internauci poinformowali, że był widziany na terenie kieleckich bazarów.
CZYTAJ TEŻ: Złodziej w różowej sukience zatrzymany przez policję! Już go wypuścili do domu!
"Ostrzeżcie mieszkańców, złodziej w różowej sukience znowu grasuje, dzisiaj był widziany na bazarach, Chroń siebie i bliskich przed tym typem" - napisał jeden z internautów.
Nie wiadomo czy charakterystyczny złodziej zanotował kolejną zdobycz. Większość internautów podkreśla jednak nie jego kryminalne dokonania, a ubiór. Jeden z komentujących najwyraźniej jednak zwrócił uwagę nie na odzienie wierzchnie, lecz godną cyborga skuteczność łysego złodzieja z Kielc.
"To taki nowoczesny, kielecki Robocop" - czytamy w sieci.