Kielce: Dostali zgłoszenie o dryfującym ciele z reklamówką na głowie. Dramatyczne odkrycie w zalewie!
tom
2021-04-2914:02
Czy ten artykuł był ciekawy? Podziel się nim!
Tragiczne i budzące grozę odkrycie w zalewie kieleckim przy ulicy Klonowej! W czwartkowe popołudnie odnaleziono tam dryfujące zwłoki człowieka. Na miejsce natychmiast ruszyli funkcjonariusze policji, którzy zabezpieczyli teren i przystąpili do zbierania śladów oraz strażacy, którzy wydobyli denata na brzeg. Informacja o zwłokach brzmiała iście makabrycznie! - W zgłoszeniu była mowa o reklamówce na głowie zmarłego, my tej informacji nie potwierdziliśmy, choć rzeczywiście znajdowała się w pobliżu zmarłego - podkreśla Marcin Nyga, rzecznik kieleckiej straży pożarnej. Na ten moment nie jest znana ani tożsamość zmarłej osoby, ani dokładne okoliczności tragicznego zdarzenia, wiadomo jedynie, że chodzi o starszego mężczyznę w wieku ok. 70-80 lat.
Jak informuje Karol Macek z kieleckiej policji, zgłoszenie o dryfującym ciele wpłynęło na numer alarmowy 112 kilkanaście minut przed godziną 13:00, w czwartek, 29 kwietnia. Zwłoki mężczyzny w wieku około 70-80 lat dryfowały na powierzchni zalewu kieleckiego. Na miejscu stawiły się służby ratunkowe. Strażacy wydobyli zmarłego na brzeg, na jakąkolwiek pomoc medyczną było już za późno.
Dziewczynkę gwałciło 5 mężczyzn w tym brat! Horror trwał kilka lat w wiosce pod Rzeszowem
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
- Zwłoki mężczyzny znajdowały się w odległości ok. trzech metrów od brzegu, nie było potrzeby wodowania łodzi. Strażacy w kombinezonach nurkowych weszli do wody i przetransportowali mężczyznę na brzeg, lekarz stwierdził zgon - informuje Marcin Nyga, rzecznik kieleckiej straży pożarnej.
Jak zdradził Marcin Nyga, okoliczności towarzyszące zgłoszeniu były iście makabryczne, wskazywały na to, że w Kielcach mogło dojść do zbrodni. Na szczęście jednak służby zdementowały mrożące krew w żyłach pogłoski.
- W zgłoszeniu była mowa o reklamówce na głowie zmarłego, ale my tej informacji nie potwierdziliśmy, choć rzeczywiście znajdowała się w pobliżu zmarłego. Absolutnie jednak nie była założona na jego głowie - podkreśla rzecznik kieleckiej straży pożarnej.
Prof. Antoni Dudek: Mamy wojnę mafii, tylko trupy będą polityczne [Super Raport]
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.