Mariola zmarła po cesarskim cięciu
Mariola (41 l.) zmarła w wigilię, 24 grudnia 2022 roku. Kobieta była w ciąży. 22 grudnia trafiła do Szpitala Św. Aleksandra w Kielcach. Mama Marioli opowiadała, że jej córka zdążyła jeszcze wcześniej upiec ciasta na święta. Nic nie zapowiadało tragedii. Niestety, bliscy 41-latki spędzili Boże Narodzenie już bez niej. Kobieta zmarła po przeprowadzeniu cesarskiego cięcia. Placówka, w której doszło do zgonu, poinformowała o sprawie Sąd Rodzinny oraz Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. - Szpital jest gotów do współpracy z wszystkimi służbami w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy oraz zapewnienia dziecku należytej opieki. Jednocześnie przekazujemy wyrazy współczucia rodzinie zmarłej - napisała placówka w oświadczeniu przesłanym do redakcji "Echa Dnia". Malutką Izabellą, która przyszła na świat, zajęli się dziadkowie, podobnie jak dwójką młodszych dzieci Marioli. Sprawie od razu przyjrzała się prokuratura. Śledztwo dotyczy narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Badanie okoliczności śmierci Marioli powierzono Prokuraturze Regionalnej w Kielcach.
Dlaczego Mariola zmarła?
W lutym informowano, że śledczy dysponują wynikami sekcji zwłok. Prokuratura nie ujawniała jednak jej wyników ze względu na dobro śledztwa. Poinformowani jedynie, że na kolejne dwa miesiące zaplanowano przesłuchania. W maju w rozmowie z WP.pl prokurator Katarzyna Duda poinformowała w końcu o wynikach sekcji. - Biegli uznali, że przyczyną śmierci pokrzywdzonej była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w przebiegu wstrząsu krwotocznego z powikłaniem - powiedziała rzeczniczka krakowskiej prokuratury.
Dalszy ciąg artykułu pod sondą.
Rzeczniczka prokuratury informowała również o konieczności powołania jeszcze jednego zespołu biegłych. Miało dojść do tego już w czerwcu, ale jak udało nam się ustalić, konieczne będą dodatkowe czynności z udziałem osób, które były dotąd przesłuchiwane.
- Referent prowadzący postępowanie stwierdził, że zachodzi potrzeba dodatkowego przesłuchania. To pozwoli w lipcu powołać ośrodek badawczy, który wyda ostateczną opinię w tej sprawie - mówi Katarzyna Duda z Prokuratury Regionalnej w Krakowie. Dodatkowe wyjaśnienia są istotne, bowiem na ich podstawie prokuratura oceni, z jakiego zakresu biegli powinni być jeszcze powołani do tej sprawy. Śledczy w ciągu dwóch miesięcy przesłuchiwali głównie personel z kieleckiej placówki.