Pod koniec stycznia, pracownik jednego z marketów w Skarżysku zgłosił kradzież kilku butelek drogiego whisky. Jak ustalono, byli to dwaj mężczyźni, którzy trzykrotnie ukradli trunki ze sklepowych półek. Oszacowano, że straty wyniosły aż 900 zł. Funkcjonariusze podejrzewali o wykroczenie dwóch młodych mieszkańców Skarżyska. "Szczęśliwym" dla złodziejaszków zbiegiem okoliczności było to, że w środę obaj zostali złapani na gorącym uczynku. 19-latek wpadł w sidła czujnych klientów, gdy próbował ukraść kolejne butelki, a 27-latek został zatrzymany przez policjantów niedaleko tej samej placówki handlowej.
Okazało się, że w przeszłości mężczyźni byli już notowani za podobne wykroczenia. W trakcie czynności wyszło na jaw, że mężczyźni okradli niejeden sklep w Skarżysku. Skupiali się głównie na butelkach whisky, a skradzione trunki są warte łącznie około 2500 zł. Młodzieńcy usłyszeli w piątek zarzuty i przyznali się do winy, dlatego już niebawem staną przed sądem. Za kradzież ustawodawca przewidział karę do pięciu lat pozbawienia wolności. Czy warto było szaleć tak?