Martwy wilk w Nadleśnictwie Daleszyce. To ofiara kłusowników?
Informację o znalezieniu martwego wilka przekazali w poniedziałek 18 stycznia przedstawiciele Nadleśnictwa Daleszyce. - Wczoraj jeden z naszych leśniczych dostał informację o znalezieniu martwego wilka na terenie swojego leśnictwa. Niezwłocznie udał się na miejsce w celu potwierdzenia informacji. Niestety okazało się, że jest ona prawdziwa. Na miejsce zostali wezwani strażnicy leśni, którzy dokonali oględzin i zabezpieczyli miejsce znalezienia wadery - napisali wstrząśnięci przedstawiciele nadleśnictwa.
Czytaj również: NOWA ZARAZA w Polsce? Wykryto trzecie ognisko! POTĘŻNA akcja służb
- Truchło wilczycy leżało w młodniku jodłowym, z dala od uczęszczanych szlaków. Na szyi wilka była zaciśnięta pętla stalowej linki.Wszystko jednak wskazuje na to, że wilczycę podrzucono w to miejsce bo sidła były odcięte, a na miejscu nie było śladów sugerujących walkę o życie drapieżnika. Najprawdopodobniej wilczyca złapała się we wnyki zastawione na sarny i w męczarniach skonała. Kłusownik zaś po fakcie przeciągnął wilka w inne miejsce - opisują dalej przedstawiciele nadleśnictwa.
Martwy wilk w Nadleśnictwie Daleszyce. Sprawą zajmie się policja
Przedstawiciele Nadleśnictwa Daleszyce poinformowali, że przekazali już informację o makabrycznym znalezisku przedstawicielom służb. Na miejsce przyjechał technik, który zebrał ślady. Policja wszczęła postępowanie zmierzające do wykrycia sprawcy przestępstwa. Przedstawiciele nadleśnictwa przypominają, że wilki w Polsce są pod ochroną. Po ponad 50 latach nieobecności stwierdzono ich występowanie w daleszyckich lasach.
Czarna seria w polskich lasach
Wydarzenie w Daleszycach to nie jedyny przypadek śmierci wilka, która wynika, a wszystko na to wskazuje, z działalności kłusowników. Jakiś czas temu pisaliśmy o śmierci Kosego, wilka spod Zamościa. W tym przypadku udało się znaleźć sprawcę. Do podobnego zajścia doszło w woj. lubuskim. Tam zwierzę zostało zastrzelone z broni myśliwskiej.