Miłośnik bimbru i łowiectwa ma kłopoty! Przez DZICZYZNĘ trafi do więzienia?

Mieszkaniec gminy Tuczępy był podejrzewany o posiadanie w swoim gospodarstwie może mieć bezprawnie pozyskanych półtusze, wyrobów wędliniarskich oraz trofów zwierząt łownych. Funkcjonariusze postanowili odwiedzić gospodarstwo 28-latka. Na miejscu okazało się, że informacje policji były słuszne. Zabezpieczono 10 kg wyrobów wędliniarskich z dziczyzny, około 4 kg mięsa zwierzyny łownej, trofea łowieckie, aparaturę do produkcji alkoholu oraz gotowy produkt w ilości około 5 litrów. Policjanci znaleźli także 4 jednostki broni pneumatycznej długiej oraz jedną krótką wraz z różnego rodzaju amunicją śrutową.

Na broni widać było ślady amatorskiej działalności rusznikarskiej.

- Dwie sztuki broni długiej nosiły widoczne ślady ingerencji w postaci odciętej części lufy, a także ich rozwiercenia. Wstępnie ustalenia wskazują, że poprzez prowizoryczne przeróbki do broni mógł być wprowadzany ładunek prochowy zwiększający siłę miotającą - wyjaśnia asp. Tomasz Piwowarski, rzecznik prasowy buskiej policji.

Mężczyzna został przewieziony do komisariatu Policji w Stopnicy, gdzie usłyszał zarzuty. Zatrzymana broń trafiła do analizy, dzięki której specjaliści określą, jakie przeróbki wykonano i czy broń mogła być wykorzystywana do nielegalnych polowań.

- Ustawodawca przewiduje za posiadanie bezprawnie pozyskanej tuszy lub trofeów zwierząt łownych karę grzywny, karę ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Za nielegalne wyrabianie alkoholu etylowego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności nawet do lat dwóch - informuje Tomasz Piwowarski.