Kielce. Wypadek śmiertelny w rezerwacie Kadzielnia. 20-letnia kobieta runęła z wysokiej skały
W niedzielę, 16 kwietnia w rezerwacie Kadzielnia w Kielcach zginęła młoda kobieta. Jak podaje "Echo Dnia" do dramatycznych zdarzeń doszło około godz. 6.00. Wówczas policja otrzymała zgłoszenie, że 20-latka runęła z wysokiej skały. Na miejscu pojawiły się służby medyczne. Niestety na ratunek dla poszkodowanej było już za późno. Po upadku z wysokości około 20 metrów poniosła ona śmierć na miejscu. Jej zgon potwierdził lekarz. Okoliczności tragedii są obecnie wyjaśniane przez śledczych. Wiadomo, że kobiecie towarzyszył 26-letni mężczyzna. To właśnie on miał powiadomić służby o zdarzeniu. Z jego relacji wynika, że w pewnym momencie 20-latka oddaliła się od niego i nie dawała znaku życia. Po kilku minutach znajomy miał się zorientować, że doszło do nieszczęścia.
- Od rana w niedzielę na miejscu trwały czynności policyjne prowadzone pod nadzorem prokuratora. Był patomorfolog oraz policyjni technicy, zabezpieczamy ślady i będziemy wyjaśniać jak doszło do tego zdarzenia. Pod uwagę branych jest wiele hipotez, między innymi ta, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - przekazała portalowi kielce.naszemiasto.pl mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.