Do nerwowej sytuacji doszło w poniedziałkowy poranek, około godziny 10:00. Policjanci z Morawicy zostali powiadomieni o agresywnym mężczyźnie, który był sprawcą awantury domowej. Co więcej, funkcjonariusze skojarzyli, że 32-latek był osobą poszukiwaną, z powodu niestawienia się w areszcie. W pewnym momencie policjanci zauważyli zaparkowany samochód, w którym siedział rzeczony mężczyzna, a także jego 4-lata młodszy kompan.
Polecany artykuł:
- Poszukiwany mężczyzna na widok mundurowych zagroził, że gdy tylko podejdą do samochodu to pozbawi ich życia. Stróże prawa wydali mu polecenia, do których 32- latek się nie zastosował. Mężczyzna nadal odgrażał się policjantom i w pewnym momencie chwycił za przedmiot, przypominający broń, po czym skierował go w stronę funkcjonariuszy. Będąca w patrolu policjantka nakazała mężczyźnie odrzucenie niebezpiecznego przedmiotu, a ponieważ 32- latek zignorował to polecenie, oddała jeden strzał ostrzegawczy. Drugi z policjantów, widząc chwilowe zawahanie podejrzanego, wykorzystał sytuację i obezwładnił agresora - relacjonuje Karol Macek z kieleckiej policji.
W trakcie interwencji okazało się ponadto, że 32-latek posiada przy sobie znikome ilości marihuany, a problemy prawne może mieć również jego kolega.
- Będący za kierownica volkswagena 28- latek także został zatrzymany. Wprawdzie ten mężczyzna wykonywał polecenia stróżów prawa, ale problem sprawiła mu zawartość jego torby. W niej mundurowi ujawnili 6 kapsułek, wypełnionych białym proszkiem, wstępnie zidentyfikowanym jako amfetamina - opowiada Karol Macek.
32-latek trafi na niedługi czas za kraty aresztu, ale agresywne zachowanie względem policjantów może sprawić, że jego kara znacznie się wydłuży.
- 32-latek już usłyszał zarzut kierowania gróźb bezprawnych do policjantów, w celu zmuszenia ich do zaniechania czynności. Decyzją prokuratora został już objęty policyjnym dozorem. Ponadto ten mężczyzna najbliższych 15 dni, zgodnie z sądowym wyrokiem spędzi w więziennej celi. O ewentualnych zarzutach dla 28-latka śledczy zdecydują, po otrzymaniu wyników badań laboratoryjnych - informuje rzecznik policji z Kielc.