30 sierpnia w Morawicy doszło do koszmarnego wypadku. Kierujący jednośladem marki yamaha Mikołaj zderzył się z osobowym peugeotem 407. Kierowcy samochodu nic się nie stało. Niestety, 17-letni Mikołaj leżał w rowie nieprzytomny. Został przetransportowany do szpitala w ciężkim stanie. Jak podaje "Echo Dnia", młody zawodnik okolicznego klubu Moravia Anna-Bud Morawica przez trzy miesiące toczył walkę o swoje życie. Obecnie rokowania są jednak lepsze. W rozmowie z "Echem" Klaudia, dziewczyna 17-latka, przekazała najnowsze informacje na temat stanu zdrowia Mikołaja. Chłopak został zakwalifikowany do dalszego leczenia w klinice Budzik w Warszawie. - Mamy nadzieję, że w klinice Budzik wróci do zdrowia, usłyszy nas, zobaczy i stanie na nogi. Wierzymy, że będzie w kontakcie ze swoją ukochaną rodziną, Moravią, nauczycielem Henrykiem Bielachą i przyjaciółmi z biegów, ministrantami i księdzem Pawłem z Lisowa, przyjaciółmi, wspaniałą szkołą Mechanikiem oraz ze mną i całą moją rodziną. W tym okresie przedświątecznym dziękuję wszystkim za wsparcie, tysiące modlitw, każdy przyjazny gest, słowa otuchy... Bo wiara czyni cuda... a nadzieja umiera ostatnia - powiedziała Klaudia.
My również życzymy Mikołajowi jak najszybszego powrotu do zdrowia!