ostatnie pożegnanie

Morze kwiatów na grobie trenera-bohatera. Wzruszający napis na wielkim sercu. "Kochanemu mężowi i tatusiowi"

2024-09-25 18:51

Cały Ożarów jest wstrząśnięty tragedią, do której doszło w sobotnie popołudnie (21 września). W busie wracającym z meczu w Kielcach jechali młodzi piłkarze ze swoim trenerem Damianem Jędrzejewskim i kierowcą. Kiedy ten ostatni stracił przytomność, trener rzucił się do ratowania pojazdu z 17 podopiecznymi. Wychowanków ocalił, ale sam zginął. W środę, 25 września odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego trenera.

Pogrzeb tragicznie zmarłego trenera. Tłumy na ostatnim pożegnaniu Damiana Jędrzejewskiego

Przypomnijmy - do tej potwornej tragedii doszło w sobotę, 21 września 2024 roku na drodze krajowej numer 74, niedaleko miejscowości Lechów. Przed godziną 15 bus, którym do domu po meczu w Kielcach wracali młodzi piłkarze MKS Alit 1980 Ożarów, uderzycł w drzewo. W samochodzie było 17 nastoletnich chłopców, grających w Juniorach Starszych. 

W pojeździe byli również trener i kierowca. Niestety, 65-latek najprawdopodobniej stracił przytomność podczas jazdy. Kiedy zauważył to trener Damian Jędrzejewski, natychmiast rzucił się do kierownicy, aby wyprowadzić pojazd z krytycznej sytuacji. Niestety, udało się tylko częściowo. Bus uderzył w drzewo. Na miejscu zginął kierowca. 43-latek z ciężkimi obrażeniami został przetransportowany helikopterem do szpitala w Staszowie. Niestety tam zmarł. Młodzi zawodnicy wyszli z tego zdarzenia bez obrażeń zagrażających ich życiu, jednak samego trenera i sytuacji, której byli świadkami nie zapomną nigdy...

Zobacz: Trener Damian zginął w wypadku. Bohater uratował kilkunastu podopiecznych. "Wiedział, że dzieci to największe dobro"

Trenera Damiana żegnały tłumy

Pogrzeb zmarłego trenera rozpoczął się o godz. 14:00 w Bidzinach koło Ożarowa w kościele rzymskokatolickim pod wezwaniem św. Piotra i Pawła. W ostatnim pożegnaniu 43-latka brali udział jego uczniowie oraz podopieczni. Nikt nie był w stanie ukryć łez rozpaczy. - To był wspaniały człowiek - mówili żałobnicy.

Na pogrzebie obecne były także trzy córki trenera oraz jego żona. Jak dowiedziała się dziennikarka "Super Expressu", Damian Jędrzejewski był mocno zaangażowany w organizację studniówki jednej z córek. - Na dniach miał odebrać garnitur od krawca. Teraz pewnie zostanie w nim pochowany - mówił przez ceremonią jego znajomy.

Pogrzeb Felicjana Andrzejczaka. Budka Suflera mimo sporów nie zawiodła! Tłumy ludzi pod kościołem FB ROZRYWKA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki