Mimo trwającej 20 lat obecności wojsk NATO w Afganistanie Talibowie są o krok od ostatecznego przejęcia państwa. To sprawi, że los milionów Afgańczyków stanie się tragiczny - talibowie już zapowiedzieli brutalne egzekucje osób współpracujących z siłami Zachodu. W związku z poważnym zagrożeniem o pomoc Afgańczykom zaapelowało stowarzyszenie Przyjazne Kielce. Członkowie organizacji chcą, by prezydent Bogdan Wenta oraz radni podjęli decyzję o sprowadzeniu choćby kilku rodzin z Afganistanu do Kielc, gdzie przybysze otrzymaliby pomoc i azyl. Stowarzyszenie Przyjazne Kielce podkreśla, że ludzie ci przez lata pomagali żołnierzom z Polski jako tłumacze, pośrednicy, organizatorzy czy przewodnicy. Teraz grozi im za to pewna śmierć.
Polecany artykuł:
- Miasto Kielce, miasto gdzie mieści się Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych, powinno - jako pierwsze w Polsce, wyciągnąć rękę do tych ludzi. Dziś - zapewniając im, przynajmniej w początkowym okresie ich pobytu w nowym kraju, mamy nadzieję - nowej ojczyźnie, dom i pracę, choć częściowo moglibyśmy spłacić ten dług jaki u nich zaciągnęliśmy w ciągu ostatnich 20 lat - apeluje prezes Arkadiusz Stawicki.
Polecany artykuł:
Talibowie. Kim są?
Talibowie (rzadziej Taliban) to fundamentalistyczne ugrupowanie islamistyczne działające w Afganistanie od 1994 roku. Talibowie władali krajem w latach 90, ich rządy wiązały się z totalnym odrzuceniem zdobyczy kultury i technologii, pogwałceniem elementarnych praw kobiet. Fundamentaliści zakazywali też oglądania telewizji, uprawiania sportu czy słuchania muzyki. Za wytwór szatana uznano internet, a prognozowanie pogody za formę czarnej magii. Działalność talibów finansowana jest dzięki masowej produkcji i handlu opium.