Remont ulicy miał rozpocząć się w poniedziałek, 5 października. Tak się jednak nie stało, ponieważ droga była zastawiona przez samochody, co uniemożliwiło układanie asfaltu. Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych w Kielcach apeluje do właścicieli aut o to, by usunęli oni pojazdy. Jak zaznaczono, w okolicy remontowanej drogi umieszczono ulotki za wycieraczkami samochodów. To jednak nie pomogło.
- Podkreślamy wyraźnie - w trakcie prac na jezdni nie może znajdować się żaden pojazd. Roboty zaplanowaliśmy na co najmniej dwa dni. Dlatego apelujemy o nieparkowanie również w środę 6 października - zaznacza Marcin Batóg, rzecznik instytucji.
Być może władze przedsiębiorstwa nie mają o tym wiedzy, ale niewielu kierowców zwraca uwagę na ulotki za wycieraczkami. Jak zaznaczają mieszkańcy okolic ulicy, problem jest inny: kielecka zieleń zapomniała postawić znak drogowy z informacją o remoncie.
- Znowu nie udało się ustawić odpowiednich znaków i zdziwienie, że apele docierające do 10% mieszkańców miasta nie przyniosły rezultatów? Zabawne, ale jednak nie zabawne - napisał pan Bartosz.
Polecany artykuł:
Pracownicy Zielni Miejskiej wezwali na miejsce straż miejską i policję. Żadnych mandatów jednak nie wystawiono, ponieważ funkcjonariusze ustalili, że znaki faktycznie ustawiono zbyt późno, dopiero we wtorek rano, czyli już po rozpoczęciu prac. Mimo apeli w środowy poranek na ul. Bukowej wciąż pozostało kilka samochodów. Kielecka zieleń ponowiła apel. A wystarczyło jedynie ustawić stosowny znak na czas.