O zamknięciu placówki zadecydowała starosta Marzena Dębniak. Działanie wymusiła śmierć pacjentów, którzy mieli objawy podobne do tych, które wywoływane są przez koronawirusa COVID-19. Na tę chwilę wciąż nie wiadomo, czy zmarli byli nosicielami. Ostrowiecki OIOM zamknięto prewencyjnie.
Polecany artykuł:
- Oddział został zamknięty w poniedziałek wieczorem. Pobraliśmy próbki od zmarłych pacjentów, czekamy na wyniki - mówi cytowana przez "Dziennik" starosta Małgorzata Dębniak. - Należy dmuchać na zimne. Wiemy, jaką rolę w szpitalu odgrywa OIOM – dodaje.
Polecany artykuł:
Próbki do analizy pod kątem obecności koronawirusa pobrano również od personelu szpitala i innych pacjentów, którzy mieli styczność ze zmarłymi. To około dziesięciu osób.
To nie pierwsza tego typu sytuacja w ostrowieckim szpitalu. W minionym tygodniu zamknięto czasowo oddział neurologii, ponieważ jeden z pacjentów miał objawy podobne do kornawirusa. Ostatecznie jednak testy dały negatywny rezultat.
Wyniki wszystkich testów próbek pobranych w poniedziałek powinny być znane w środę.