Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej w Busku-Zdroju dowiedzieli się, że 39-latek mieszkający na terenie powiatu będzie przewoził narkotyki w poniedziałek. Tego dnia napotkali należące do niego BMW na ulicach miasta, postanowili zatem skontrolować kierowcę. Okazało się, że przy sobie ma cztery zawiniątka z białym proszkiem.
- Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie. Był trzeźwy, ale jego wygląd i zachowanie wskazywało, że może być pod wpływem środków psychotropowych. Badanie testem narkotykowym wypadło pozytywnie wskazując, że zażywał on amfetaminę - informuje Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej policji.
Policjanci zabrali prawo jazdy mężczyźnie, po czym udali się na przeszukanie mieszkania 39-latka. Nie bez problemów. Mężczyzna twierdził bowiem, że mieszka na terenie miasta, podczas gdy mundurowi wcześniej ustalili, że tak naprawdę wynajmuje dom w okolicach Buska-Zdroju.
- Tam w lodówce znaleźli cztery woreczki z zawartością białej skrystalizowanej substancji. Zabezpieczyli także pieniądze w kwocie ponad 4000 złotych, które mogą pochodzić z przestępczej działalności. Funkcjonariusze łącznie przejęli 260 gramów substancji wstępnie zidentyfikowanej jako amfetamina - wylicza Tomasz Piwowarski
Polecany artykuł:
39-latek trafił do celi, a jego auto na policyjny parking. Według wyliczeń policji z przejętych narkotyków można otrzymać aż 800 dawek dilerskich. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków grozi kara do 10 lat więzienia.