W tegorocznej edycji konkursu swój głos oddało ponad 27 tysięcy osób. To spadek w porównaniu do zeszłego roku, kiedy zagłosowało ok. 32 tys. osób. Teraz okazuje się, że ważnych głosów może być jeszcze mniej, ponieważ mogło dojść do poważnych nieprawidłowości.
Danuta Papaj zarzuca części kielczan nieuczciwość - uważa, że niektórzy oddali głosy podając się za inną osobę.
Polecany artykuł:
- To kwestia nie do końca uczciwości mieszkańców - i tutaj od razu przepraszam tych, którzy tego nie robili - natomiast niestety wystąpiły takie przypadki, które spowodowały, że musieliśmy wystąpić do Urzędu Ochrony Danych Osobowych o ewentualne wykorzystanie danych osobowych, bowiem dzwonili mieszkańcy, pisali maile, że chcieli zagłosować, po czym okazywało się, że głosy już zostały oddane - mówi Danuta Papaj. - W wyniku czego wiadomo było, że głos został wykorzystany w sposób nieuczciwy - podkreśla.
Kolejnym powodem braku wyników jest konieczność wprowadzenia do systemu głosów oddanych w tradycyjny, "papierowy" sposób.
Danuta Papaj widzi jednak szansę na ograniczenie nieprawidłowości w przyszłym roku.
- Na pewno w przyszłym roku dodamy jeszcze "element bezpieczny", który wyeliminuje tego typu sytuacje: sms-owe potwierdzanie głosów.
Więcej szczegółów w materiale reporterki Radia ESKA.