Do nocnej interwencji straży pożarnej doszło w sobotę ok. godz. 23:00 w bloku przy Alei Armii Krajowej. Okoliczni mieszkańcy poczuli charakterystyczny zapach spalenizny i zawezwali służby, myśląc, że w mieszkaniu doszło do pożaru. Na miejsce natychmiast przyjechali strażacy w asyście policji, którzy weszli do mieszkania. Wewnątrz okazało się, że przyczyną interwencji nie był pożar, lecz dużo bardziej prozaiczne zdarzenie.
CZYTAJ TEŻ: Nocne potrącenie na pasach w Kielcach! Dwie osoby w ciężkim stanie!
- Strażacy zamiast pożaru zastali przypaloną potrawę, którą pozostawiono na kuchence. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał - informuje Konrad Dąbrowski, rzecznik starachowickiej straży, w rozmowie z ESKĄ Starachowice.
Na wszelki wypadek - nie polecamy jedzenia przypalonych potraw, są bardzo niezdrowe!