Niepokojący telefon dyżurny ostrowieckiej straży odebrał w sobotę. Rozmówca poinformował, że zamierza zamordować prezydenta Jarosława Górczyńskiego. Mężczyzna był wyraźnie wzburzony, powodem jego niepokoju była kwestia przydziału mieszkania, a konkretnie fakt, że nie został przyjęty w tej sprawie przez prezydenta. Jego groźba brzmiała szokująco.
- Jak się wku***ę, to odpier***ę tego prezydenta nożem i rozpier***ę całe prezydium - poinformował wzburzonym tonem.
Polecany artykuł:
Szybko okazało się, że mężczyzna nie rzucił słów na wiatr. W poniedziałek, 21 września około godziny 7:30 mieszkaniec Ostrowca przybył pod Urząd Miasta. Tam już czekali na niego policjanci. Mężczyzna został przeszukany i wylegitymowany, nie posiadał przy sobie noża ani żadnego niebezpiecznego narzędzia. Po wszystkim ostrowczanin odszedł w kierunku Rynku, ale sprawa i tak będzie mieć ciąg dalszy, ponieważ prezydent Jarosław Górczyński złożył oficjalne zawiadomienie na policję.
- W związku ze sprawą został zatrzymany 22-letni mieszkaniec Ostrowca, niewykluczone, że usłyszy on zarzut gróźb karalnych kierowanych pod adresem prezydenta. Grozi za to odpowiedzialność karna: pozbawienie wolności do lat dwóch - podkreśla asp. Ewelina Wrzesień, oficer prasowa ostrowieckiej policji.
Polecany artykuł: