Ministerstwo Środowiska postanowiło wydzielić fragment terenu Świętokrzyskiego Parku Narodowego i przekazać go ojcom oblatom ze Świętego Krzyża. Proponowane rozwiązanie nie podoba się politykom opozycji, specjalistom, a także wielu postronnym osobom. Niedawno przeciwko pomysłowi zaprotestował nawet franciszkanin o. Stanisław Jaromi, który zdecydowanie skrytykował postępowanie oblatów. Teraz mocny list do samego papieża Franciszka napisali ekolodzy, którzy wprost zarzucają oblatom chciwość.
Do tej pory ziemie były wykorzystywane przez Świętokrzyski Park Narodowy, decyzja oznacza, że ŚPN straci prawo użytkowania wieczystego. Oblaci ze Świętego Krzyża chcą odzyskać tereny poprzez ich zakup z bonifikatą.
Wcześniej dyrektorzy ŚPN nawet nie chcieli słyszeć o takim rozwiązaniu. Pomogli dopiero politycy PiS. Partia rządząca ma większość m.in. w radzie powiatu kieleckiego i sejmiku województwa, dlatego przyjęcie rozporządzenia wydawało się bezproblemowe. Politycy znaleźli się jednak w ogniu krytyki internautów. Teraz z mocnym apelem do papieża Franciszka zwrócili się ekolodzy, którzy przygotowali list otwarty wraz z petycją. Autorzy nie kryją mocnych słów krytyki pod adresem zakonników. Zarzucają, że działania oblatów są... niemoralne!
"Od 1924 r. teren ten z uwagi na wybitne walory przyrodnicze chroniono w formie rezerwatu przyrody, przekształconym po drugiej wojnie światowej w park narodowy. Oo. oblaci pojawili się tu dopiero w latach 30. XX wieku. Oczekiwanie zwrotu czegoś, co do nich nie należało, jest w naszej ocenie niemoralne i stanowi próbę nagięcia faktów historycznych dla własnej korzyści" - czytamy.
Jak podkreślają autorzy petycji, oblaci i tak od wielu lat zachowują się, jakby teren należał do nich. Organizowane są głośne pielgrzymki motocyklowe, powstają nielegalne konstrukcje budowlane. Wcześniej zakonnicy zamierzali stworzyć na terenie parku restaurację i hotel. "Masowy, połączony z rozwiniętą komercją ruch pielgrzymkowy, wpływa negatywnie nie tylko na przyrodę parku, ale też godzi w duchowy wymiar takiego miejsca jak Święty Krzyż" - oceniają ekolodzy.
Polecany artykuł:
"Wierzymy, że duchowość nie powinna iść w parze z chciwością, a miejsca takie jak sanktuarium na Łyścu powinny skupiać się na harmonijnym współistnieniu z przyrodą, zamiast na jej niszczeniu. Napawa nas zniechęceniem i zniesmaczeniem fakt, że do realizacji swoich planów biznesowych, oo. oblaci wykorzystują wpływ na polskie władze. Nie tak wyobrażamy sobie odnowę Kościoła w duchu ekologii integralnej" - podkreślają autorzy.
Wszystko to sprawiło, że ekolodzy zdecydowali się zaapelować do najwyższej instancji - papieża Franciszka.
"Powodowani niezgodą na instrumentalne traktowanie przyrody oraz bezsilnością w próbie dotarcia z naszymi argumentami do oo. oblatów, raz jeszcze zwracamy się do Ojca z prośbą o interwencję i wsparcie w tej sprawie" - apelują autorzy listu.
Petycję ekologów w sprawie Świętokrzyskiego Parku Narodowego można przeczytać i podpisać TUTAJ.