Dramatyczny wypadek w miejscowości Osiek (woj. świętokrzyskie). Do tragedii doszło w niedzielne popołudnie na drodze wojewódzkiej 765. Na prostym odcinku doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów. Cztery osoby zostały ranne, wśród nich jest dziecko. Nietrudno sobie wyobrazić, że całe zdarzenie mogło się skończyć jeszcze bardziej tragicznie. Co tam się stało i czy dramatycznego wypadku w Osieku można było uniknąć? Odpowiedzi szuka teraz policja, która zajmuje się sprawą. Cztery osoby, w tym 10-letnie dziecko, zostały ranne w niedzielnym wypadku w Świętokrzyskiem. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się na inormacje uzyskane od policji, zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Jedna z rannych osób została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mundurowi apelują o ostrożność – w wakacyjne weekendy ruch na drogach jest większy, a tym samym może być mniej bezpiecznie.
Zobacz też: Katowice: Rozjechał 19-latkę, bo się bał?! Szokujące zeznania
Do wypadku doszło w niedzielę po południu na drodze wojewódzkiej 765. W miejscowości Osiek w powiecie staszowskim zderzyły się dwa samochody osobowe. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że 44-letni mężczyzna podróżujący z 36-letnią pasażerką i 10-letnim dzieckiem, kierując fiatem punto, z nieustalonych przyczyn, na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z fordem. Tym drugim pojazdem kierowała 36-letnia kobieta, a pasażerem było 7-letnie dziecko – powiedziała PAP mł. asp. Joanna Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie. Cztery osoby (wszystkie podróżujące fiatem i kobieta kierująca fordem) zostały ranne. 36-letnia pasażerka fiata została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Polecany artykuł: